Odwiedziło nas:
Dodano: 27.12.2013
Paryż to miejsce, które jest, było i będzie, wszędzie i każdemu kojarzyło się z jednym- miastem miłości. Nawet gdyby usunięto z niego wieżę Eiffla czy Łuk Triumfalny, i tak trudno będzie je zdeklasować w tej kategorii. Nieustanie zachwyca, wzbudza achy i ochy, przyciąga rocznie miliony turystów z całego świata, ekscytuje, sprawia, że będąc w Paryżu czas się dla człowieka zatrzymuje. Jest wyjątkowy o każdej porze roku. Ja na wizytę w tym mieście wybrałam wrzesień. I słusznie. Ostatnie podrygi lata sprzyjały jak najbardziej temu, by miasto zwiedzać, odkrywać, zachwycać się nim w pełnej krasie, gubić, odnajdywać, docierać do przypadkowo napotkanych miejsc, zabytków, spotykać wspaniałych ludzi, kosztować francuskich specjałów. Kilka dni spędzonych w tym cudownym miejscu ulokowało Paryż w pierwszej piątce najpiękniejszych zakątków ziemi, które
udało mi się odwiedzić i teraz chcę o tym troszkę opowiedzieć.
Zacznę od kuchni, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Kuchnia paryska jest niesamowita. Bez wątpienia jedna z najlepszych na świecie. Któż, bowiem nie zna win, serów, tarta, kremu brulee, croissantów, czy bagietek francuskich. Jest też wersja, która zadowoli bardziej wyrafinowane podniebienia: żabie udka, ślimaki pod każdą postacią czy też confit z kaczki. Kuchnia ta jest wielce zróżnicowana, a fakt, że Paryż uznawany jest za gastronomiczną stolicę Europy, mówi sam za siebie. Przed wylotem do Francji, chciałam skosztować tych słynnych, paryskich kasztanów. Widzom Stawki większej niż życie od razu na myśl przychodzi słynne stwierdzenie, że to właśnie „W Paryżu najlepsze kasztany są na placu Pigalle”. Drodzy Państwo, kasztanów tu raczej nie doświadczymy, ale innego rodzaju rozrywki. Wchodząc, bowiem do tej dzielnicy, rozpościera się przed nami długa ulica
z domami publicznymi. To tutaj znajduje się jeden z najsłynniejszych kabaretów na świecie Moulin Rouge. Założony w dziewiętnastym wieku do dziś przyciąga tłumy widzów, a kojarzony jest głównie
z imitacją dużego, czerwonego młyna na dachu. Bilety na przedstawienia do najtańszych nie należą, aczkolwiek repertuar rekompensuje cenę. Najpiękniejsze tancerki, rewelacyjna muzyka, wyszukane kostiumy, zwierzęta, kankan!!! i wiele innych atrakcji sprawia, że spektakl jest niezapomnianym przeżyciem. Z dzielnicy czerwonych latarni niedaleko nam do Wzgórza Montmartre. Dziś stanowi jedno z najpiękniejszych miejsc w Paryżu, dawniej było ulubioną strefą dla artystycznej cyganerii.
W kamienicach mieszkali tu tacy artyści jak choćby: znany wszystkim hiszpański malarz, rzeźbiarz
i grafik-Pablo Picasso, francuska pieśniarka Edith Piaf czy amerykański muzyk jazzowy Miles Davis.
Oprócz rozrywkowej części, znajduje się tutaj także Cmentarz Montmartre, nam Polakom szczególnie bliski. Mieści się tam bowiem ponad pięćdziesiąt polskich grobów, w których spoczywają oficerowie polskich oddziałów Napoleona, żołnierze powstań, a także nasi narodowi artyści- muzycy, pisarze, poeci… Wspomniany wyżej cesarz francuski- Bonaparte, od razu przywodzi nam na myśl piękny monument- Łuk Triumfalny. Zafundowany i wybudowany na polecenie wodza pomnik znajdujący się na Polach Elizejskich, wzniesiony został ku czci poległych, którzy walczyli w bitwach napoleońskich oraz Rewolucji Francuskiej. „Wielki mały cesarz”, zwany tak przez swoich poddanych robił to także ku własnej chwale. Legendy głoszą, że kompleksy niskiego cesarza leczone były wielkimi, pompatycznymi, wzniosłymi budowlami. Oprócz łuku, na cześć genialnego stratega i równocześnie na wzór starożytnych świątyń greckich, został wybudowany Kościół św. Magdaleny. Najważniejsza jednak pamiątka po uwielbianym przez Francuzów cesarzu znajduje się w Luwrze. Jest to obraz jego koronacji, namalowany przez nadwornego artystę Jacques’a- Luisa Davida. Napoleon jawi się na obrazie jako wysoki, przystojny, dobrze zbudowany, zwycięski bohater. Idealizacja taka kosztowała cesarza kilka tysięcy razy więcej, aniżeli wart był sam obraz. Kto jednak bogatemu zabroni? Wspomniany Luwr to kolejna paryska perełka. Żeby dostać się do środka, należy uzbroić się w anielską cierpliwość, ponieważ kolejki do muzeum potrafią odstraszyć nawet najbardziej zapalonych miłośników sztuki. Często są to trzy lub cztery godziny czekania w kolejce do kas. Kiedy szczęśliwy posiadacz biletu znajdzie się już w środku, przydałoby mu się co najmniej trzy dni na pełne zwiedzenie obiektu. To nie żarty. W tym największym na świecie muzeum znajduje się ponad trzydzieści pięć tysięcy eksponatów. Jakże imponujący zbiór sporo zawdzięcza także podbojom Napoleona. Znajdziemy tam wiele wspaniałych dzieł, jak np. Nike z Samotraki, Wenus z Milo, liczne rzeźby Madonny z Dzieciątkiem. Jednak niekwestionowaną królową jest tam Mona Liza. To obraz autorstwa Leonardo da Vinci, który do dziś stanowi inspirację dla wielu artystów. Próbują oni interpretować obraz, m.in. odpowiedzieć na pytanie czy kobieta z obrazu uśmiecha się czy może po po prostu złośliwie kpi sobie z wszystkich próbujących odgadnąć ten grymas. Bądź tu mądrym
i odgadnij, o co tak naprawdę może chodzić kobiecie. Mona Liza przywodzi nam na myśl kolejną „królową”, tym razem całego Paryża- wieżę Eiffla. Ta najbardziej znana budowla w Europie, uchodząca również za znak rozpoznawczy Paryża, mierzy dokładnie trzysta dwadzieścia cztery metry. Zbudowana w roku 1889 na bazie projektu Gustawa Eiffla, do dziś jest najczęściej odwiedzanym obiektem we Francji. Na samo wydrukowanie biletów, zużywa się dwa miliony ton papieru rocznie. Obiekt odwiedza siedem milionów turystów rocznie, około trzydziestu tysięcy dziennie. Liczby te mówią same za siebie, a widok ze szczytu wieży dech zapiera. Podobnie piękna panorama miasta rozpościera się z dachu Katedry Notre Dame. Jest to gotycki kościół, który rozsławiony został przez powieść Victora Hugo pt. Dzwonnik z Notre Dame, opowiadającą historię miłości demonicznego garbusa Quasimodo do ślicznej Cyganki Esmeraldy. Choć w Paryżu jest wiele kościołów, ten stanowi obiekt wyjątkowy i jest tu świątynią najbardziej rozpoznawalną. Znajdują się tam bardzo charakterystyczne gargulce, czyli przybierające różne formy fantastyczne stwory; w zakrystii podziwiać możemy kameową księgę papieży, a także usłyszeć wiele legend na temat kościoła. O Paryżu można by pisać w nieskończoność. Informacje o wspomnianych wyżej zabytkach plus kilka innych obiektów i miejsc, jak: Plac Vendome, Centrum Pompidou, Les Invalides, Opera Garnier, Wersal, znajdziemy w każdym przewodniku, ponieważ to one stanowią kwintesencję tego pięknego miasta. A gdy dodamy jeszcze do listy romantyczne rejsy po Sekwanie, śniadania w uroczych kawiarenkach, kolacje w nastrojowych restauracjach, zakupy pamiątek od ulicznych sprzedawców, opowieści zasłyszane od miejscowych ludzi, perfumy Chanel No5, paryską modę, Disneyland, teatry, podwórkowych grajków, artystów, urokliwe zaułki, targi staroci, to wszystko to stworzy nam przepiękny obraz miasta miłości, do którego będzie się chciało ciągle wracać i na nowo w nim zakochiwać.
Autor: Aneta Gużkowska