Media Rzeszów

Odwiedziło nas:

praca forum fejs program

GWIAZDY MÓWIĄ

Radosław Kawęcki: Nie ma sensu myśleć o niebieskich migdałach…

Dodano: 05.05.15 11:32


gwi74487738

Rozmowa z Radosławem Kawęckim – dwukrotnym Mistrzem Świata w pływaniu na dystansie 200 metrów:

Podczas mistrzostw świata, które odbyły się w ubiegłym roku w Katarze, osiągnąłeś ogromny sukces. Jak wspominasz te zawody?


Zaskoczeniem i radością było dla mnie zdobycie medalu na sprinterskim dystansie 100 metrów. Nigdy nie pływałem zbyt dobrze na takim dystansie. Dla mnie jest to zadowalające. Mogę teraz mocniej trenować i postawić przed sobą jeszcze większe wyzwania.


Kwietniowa wizyta w Ciechanowie to okazja m.in. do obserwacji młodych adeptów pływania. Czy sprawiają Ci przyjemność tego typu odwiedziny?


Przybyłem do Ciechanowa na zaproszenie tutejszego klubu pływackiego z okazji Ogólnopolskich Zawodów Pływackich Szkół STO. Obecność tu sprawia mi wielką przyjemność. Wiem, że zawsze mogę na nich liczyć z wzajemnością. Przyjechałem od razu z treningu, w pośpiechu, ale udało się dotrzeć na czas. Niektórzy byli nawet zdziwieni, gdy zobaczyli, że punktualnie o 10.00 wszedłem do pływalni.


Jestem otwarty na to, żeby odwiedzać młode i zdolne dzieciaki. Odwiedziłem Ciechanów, a wcześniej Wyszków, Polkowice, Lublin czy też Legnicę. Jeśli otrzymam zaproszenie to zawsze przyjadę, gdy czas pozwoli. Ja się nie lubię narzucać.


Jak oceniasz poziom ciechanowskich młodych sportowców?


Ciężko mi jest kogokolwiek ocenić, nie widząc jak pływa. Ogólnie ciężko mi wyrobić sobie zdanie na temat umiejętności dzieci. Często jest tak, że niektórzy słabo pływają na początku, a z upływem czasu są coraz lepsi, bywa również odwrotnie. Myślę, że bardzo ważna jest chęć. Bo jeśli pływa się dlatego, że się chce a nie dlatego, że tego chcą rodzice, wówczas naprawdę szczerze i wytrwale będzie się dążyło do swoich marzeń.


Ja zacząłem w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Chodziłem wówczas na szkółki pływackie w Głogowie, tzw. SKS. W połowie trzeciej klasy zacząłem trenować regularnie. I trenuję tak już piętnaście lat. Nikt nie mówi kiedy najlepiej zacząć. Można rozpocząć pływanie mając siedem lat, ale równie dobrze rozpoczynając trochę później, również nie jest się przekreślonym jeśli chodzi o znaczące sukcesy w przyszłości.


Uważam, że na początku nie można stosować zbyt wielu eksploatacyjnych treningów, bo dziecko może stwierdzić po pewnym czasie, że mu się już nie chce tak ciężko pracować. Najważniejsze, żeby nie zniechęcić młodej osoby do pływania?


Najbliższy cel sportowy to…


Moim obecnym celem jest udany start podczas mistrzostw świata w Kazaniu. Wcześniej jeszcze przede mną starty w Grand Prix Polski oraz mistrzostwa kraju i zawody międzynarodowe sprawdzające. Wspominane mistrzostwa w Kazaniu odbędą się w sierpniu. Obecnie bardzo ciężko trenuję. Nie ma odpuszczania i miejsca na chorowanie, tylko na systematyczne treningi.


Za rok przede mną kolejne wyzwanie – najważniejsze. Odbędą się wtedy igrzyska olimpijskie.


Wiadomo, że na każdych zawodach zmierzysz się z innymi również świetnymi pływakami, czy widzisz nazwiska, które mogą w przyszłości Ci zagrozić?


Wiele jest takich nazwisk, wszystkich nie będę wymieniał. Najważniejsze jest jednak to, żeby to oni się mnie bali a nie ja ich. Żeby wytrwale dążyć do swoich marzeń. Będę starał się prezentować najlepszą możliwą formę, by nie mieć sobie nic do zarzucenia.


Jak wyglądają twoje treningi?


Na basenie trenuję dwa razy dziennie od poniedziałku do piątku. Pierwszy trening dwugodzinny zaczynam o 6.30 rano. Następnie chwila odpoczynku i lekkie śniadanie. Później ćwiczę w siłowni lub w sali gimnastycznej, w zależności od dnia. Po południu mam drugi trening na basenie. Są różne typy treningów, m.in. obciążające, siłowe, tlenowe. Taki rytm wymaga systematyczności.


Taki rytm może niekiedy okazać się monotonny. Przychodzi czasem zwątpienie?


Oczywiście, przeżywam wzloty i upadki. Ale przecież nikt nie mówił, że w życiu będzie zawsze łatwo i kolorowo. Ja kieruję się słowami jednej z piosenek: „po upadku, trzeba powstać i dalej grać…”.


Masz swoje własne sposoby, żeby motywować się do działania?


Oczywiście. Gdy wstaję rano, mam w głowie swoje marzenia i cele. Staram się o tym myśleć, żeby się nie załamać, żeby nie popaść w jakąś depresję. Uważam, że nie ma sensu myśleć o niebieskich migdałach, tylko dążyć do swoich marzeń.


Jak relacje z managerem, którym jest twój tata?


Od dawna się nie pokłóciliśmy ani nie posprzeczaliśmy, więc jest dobrze… A tak na poważnie, cieszę się z tego że mamy dobry kontakt. Nawet gdy mam jakieś problemy to zadzwonię do taty, a on mi doradzi. Ponadto mam kilka osób, na które mogę zawsze liczyć, rodziców, trenera.


Ciechanowska pływalnia w niedalekiej przyszłości zostanie prawdopodobnie wyremontowana. Jak oceniasz jej stan?


Warunki nie są złe, ale pamiętam gdy byłem tutaj mając szesnaście lat. Od tamtego momentu tu się nic nie zmieniło. Kiedyś trzeba odremontować i odświeżyć. To dobry pomysł, będę miał gdzie jeździć popływać.


Jak oceniasz bazę basenową w skali kraju?


Jest coraz więcej długich basenów, również coraz więcej chęci i inicjatyw by otworzyć nowe baseny w różnych miejscach Polski. Myślę że właściwe władze starają się by rozwijać nasz ukochany sport którym jest pływanie. Posiadamy w nim sukcesy również za granicami kraju na wydarzeniach ogólnoeuropejskich, jak i ogólnoświatowych.


Radosław Kawęcki (ur. 16 sierpnia 1991 w Głogowie) – polski pływak, specjalizujący się w stylu grzbietowym, dwukrotny Mistrz Świata na dystansie 200 metrów (2012, 2014), dwukrotny mistrz Europy (2012, 2014), wicemistrz świata (Barcelona 2013), czterokrotny mistrz Europy na krótkim basenie na dystansie 100 (2011) i 200 (2011, 2012 i 2013) metrów, wicemistrz Europy na krótkim basenie w 2009, mistrz Europy juniorów.


„Puls Ciechanowa”


Zobacz również: