AKTUALNOŚCI

Jacek Wiśniowski: czy może być lepiej?

Dodano: 26.03.2014

wisniowski

Punkt myślenia zależy od punktu siedzenia. Stara polska prawda zawsze jest aktualna. Obecnie największym problemem mikro i makro obszarów państwa polskiego jest bezrobocie powiązane z degradacją społeczną oraz ubóstwem materialnym.

Ostatni raport o sytuacji polskich gospodarstw domowych nie pozostawia wątpliwości. Polecam artykuł w Gazecie internetowej „Nasz Lidzbark - Warunki życia rodzin w Polsce – raport GUS”. Ubóstwo na „Zielonej Wyspie” jest znaczne i stanowi problem ogólnospołeczny. Zastanawia nas to jakie są przyczyny tej sytuacji!!!

Produkt Krajowy Brutto (PKB) jest na dodatnim poziomie od wielu lat, inflacja niska, liczne inwestycje, a jednak czujemy, że coś jest nie tak. Polska podzieliła się na dwa obszary: Biedniejszy, gdzie nie ma spektakularnych inwestycji, przemysłu i ten Bogatszy z rozwojem przemysłu, modernizacją i budową dróg. Niestety, my, mieszkańcy powiatu lidzbarskiego i bartoszyckiego jesteśmy w tej biedniejszej części Polski. Ostatnio nabyta wiedza ekonomiczna oraz polityczna utwierdza mnie w przekonaniu, że swoje szczęście materialne w znacznej części musimy wypracować na własnym podwórku. Narzędziem do uzyskania szczęścia są ludzie mądrzy, rozsądni, a przede wszystkim pragnący wykorzystać swoją wiedzę i doświadczenie dla całości społeczeństwa lokalnego. Anthony de Mello mawiał: „Jest tylko jedna przyczyna nieszczęścia, fałszywe przekonanie, które masz w głowie, przekonania tak ogólnie uznane, że nigdy nie wpadasz na to, by je podważyć”. Inwestycje, które są w trakcie realizacji w naszych powiatach, winne przede wszystkim być skierowane na społeczeństwo lokalne. Zmniejszać stopę bezrobocia i podnosić standard życia gospodarstw domowych. Teorie ekonomiczne wskazują, że w sytuacji spowolnienia gospodarczego, znacznego bezrobocia, należy stosować ekspansywną politykę fiskalną. Przejawiać się ona powinna w zmniejszeniu zobowiązań podatkowych, które dają szansę do zwiększenia miejsc pracy. Wszelkie działania samorządów przede wszystkim powinny wzmacniać pozycję przedsiębiorcy i wykorzystywane instrumenty rynku pracy winny być efektywne, a miarą ich skuteczności powinno być zmniejszenie stopy bezrobocia. Staże przede wszystkim winny dać szanse nauki dla pracownika-stażysty, a dla pracodawcy – poznanie predyspozycji przyszłego pracownika. Inne kryteria doboru personelu obowiązują w zakładach produkcyjnych a inne w usługowych. Zakłady produkcyjne częściej i efektywniej wykorzystują refundacje kosztów wyposażenia lub doposażenia stanowiska pracy oraz szkolenia przyszłych pracowników. Odmienny proces selekcjonowania pracowników mają zakłady usługowe, sklepy, restauracje, biura specjalistyczne. Dobór na stanowisko pracy jest trudniejszy i wymaga odmiennego wsparcia jednostek samorządowych działających przy wykorzystaniu Powiatowych Urzędów Pracy. Przede wszystkim staże powinny być krótsze, maksymalnie trzymiesięczne. Często dobór przyszłego pracownika wymaga sprawdzenia kilku pracowników-stażystów. Poznanie przydatności kandydata na pracownika jest już możliwe po jednomiesięcznej jego pracy i często ten okres jest wystarczający do wykorzystania wsparcia udzielonego dla pracodawcy przez jednostkę samorządową. Dane statyczne GUS wskazują, że wdrażane instrumenty rynku pracy przy dużym nakładzie finansowym nie przyniosły efektu w postaci zmniejszenia bezrobocia. W naszych powiatach mamy kilkanaście firm zakwalifikowanych w ekonomii jako małe i średnie przedsiębiorstwa (zatrudnienie od 10 do 249 pracowników). Apeluję, aby przedstawiciele władz samorządowych wspierali ich działalność i wykorzystywali ich wiedzę do prowadzenia mądrej polityki rozwojowej powiatów. W warunkach wolnego rynku, gdzie głównym motorem rozwojowym społeczeństwa jest kapitał prywatny, władze samorządowe winny budować fundamenty do rozwoju przedsiębiorstw. Niestety, tak się nie dzieje. W wielu powiatach naszego województwa samorządy przejęły inicjatywę głównego inwestora. W samorządach pracują bardzo dobrzy specjaliści od administracji i prawa, lecz mniej jest specjalistów od ekonomii i zarządzania. Rozwaga pracowników administracyjnych połączona z wiedzą i doświadczeniem menadżerów, przedsiębiorców jest drogą do sukcesu i może stanowić odpowiedź na zadane pytanie „czy może być lepiej?”.

Jacek Wiśniowski – absolwent wyższej szkoły ekonomicznej, obecnie słuchacz podyplomowych studiów „Mechanizmy funkcjonowania strefy euro”. Prowadzący od 2002 roku działalność gospodarczą zajmującą się pomocą osobą poszkodowanym w wypadkach i kolizjach drogowych. Rzeczoznawca i Likwidator Szkód komunikacyjnych. Inicjator i prowadzący spotkania przedsiębiorczych. Członek Warmińskiego Stowarzyszenia Przedsiębiorców.

„Extra Gazeta Warmińska”