Odwiedziło nas:
Dodano: 18.01.16 16:40
Australijski ośrodek przygotowań olimpijskich AIS w Canberra gości Rafała Augustyna po raz kolejny.
Ponownie udało mi się przybyć do stolicy Australii by uczestniczyć w międzynarodowym obozie przygotowawczym do sezonu startowego 2016. Śmiało można rzec, że jestem tu już na pełnych obrotach treningowych.
Cieszę się, że zostałem zaproszony przez instytut sportu oraz ministerstwo sportu australijskie do projektu dietetyczno-treningowego, gdzie wraz z innymi zawodnikami chodu sportowego przygotowujemy się pod kątem Igrzysk Olimpijskich i innych ważnych imprez mistrzowskich mających odbyć się w sezonie zasadniczym 2016 roku.
Jest mi o tyle łatwiej, że jestem tu kolejny raz i prawie wszystko jest mi znane: trasy treningowe, obiekty sportowe i cała infrastruktura z gabinetami odnowy biologicznej włącznie. Dodatkowo optymalna dieta sportowa – pod tym kontem prowadzone są badania z których chcę wyciągnąć jak najwięcej korzyści dla siebie na przyszłość.
Nie jest to lekki obóz. Zaczyna i kończy się testami Vo2max w profesjonalnym laboratorium do odmowy, zawodami na 10 000m na początku i końcu obozu na dużym zmęczeniu oraz teście na 25km również na początku i końcu obozu.
Trenujemy 2- 3 razy dziennie w różnych porach dnia – najczęściej wcześnie rano z uwagi na panujące tu lato a co za tym idzie wysokie temperatury z odpoczynkiem w niedziele po ciężkim i licznym w kilometry tygodniu.
Na pierwszym obozie byłem jedynym Polakiem i jedynym z europy. Obecnie w obozie biorą udział zawodniczy z państw: Chile, Japonii, Australii, Polski, Włoch, Szwecji, RPA, Kanady.
Podczas długiego obozu, na którym jestem od 5 stycznia do 7 lutego można spotkać prawie codziennie najbardziej rozpoznawalnych mieszkańców – kangury nawet tu w stolicy. Są bardzo aktywne rano i wieczorem oraz nocą co doprowadza do licznych wypadów drogowych samochodów z tymi „skoczkami” . Jadąc na trening praktycznie zawsze widzimy choć jednego przynajmniej potrąconego. Trafiają się też misie koale czy wąbaki.
Podczas tego obozu wykonuję długie treningi od wspomnianych 25km – 30 km -35km oraz sesje górskie, mocne tempo pod górę 14km, treningi tempowe na stadionie, siłownie, oraz inne uzupełniające cały tydzień treningowy. Mam nadziej, że zdrowie będzie dopisywać i już w marcu pokaże się z dobrej strony na zawodach w europie podczas rozpoczynającego się tam sezonu.
Pozdrawiam serdecznie Rafał Augustyn zawodnik LKS Stal Mielec .
Marek Grzesik
TAGI: Obcokrajowcy z LegiiŻużlowcy po sensacji w GdańskuSebastian Loeba w serii WTCCKpt. Tomasz Cichocki
Zobacz również: