Odwiedziło nas:
Dodano: 04.03.2014
Zbudowany przez studentów z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie transformator Tesli pozwala słuchać muzyki piorunów. Transformator wytwarza napięcie prawie 3000 razy wyższe niż napięcie w gniazdku.
Urządzenie skonstruowali studenci z Koła Naukowego Elektroenergetyków "Piorun", które działa na Wydziale Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Inżynierii Biomedycznej AGH pod kierunkiem dr. hab. inż. Pawła Zydronia.
Jak wyjaśnia w rozmowie z PAP jeden z konstruktorów „piorunującego” instrumentu, inż. Damian Pala, kiedy podczas burzy widzimy piorun, po pewnym czasie dociera do nas dźwięk trzasku. Fala akustyczna powstająca podczas wyładowania elektrycznego to skutek gwałtownego ogrzania gazu. Taki „trzask" powoduje również wyładowanie elektryczne wytwarzane przez transformator Tesli.
W urządzeniu nie ma zainstalowanego głośnika - mówi.. dr hab. inż. Paweł Zydroń - źródłem dźwięku jest wyładowanie elektryczne.
Precyzyjne sterowanie transformatorem umożliwia tworzenie sekwencji trzasków o częstotliwości od kilku do ponad tysiąca herców. "Następujące szybko po sobie trzaski sprawiają wrażenie dźwięku o danej częstotliwości" Jeśli z transformatorem połączy się sterownik, można ustawiać odpowiednią częstotliwość wytwarzanych wyładowań i odtwarzać muzykę. Mając kontrolę nad generowanymi wyładowaniami, można zmieniać np. ich czas trwania czy częstotliwość"
Koncepcja transformatora opracowanego przez wynalazcę serbskiego pochodzenia, Nikolę Teslę nie jest nowa; powstała pod koniec XIX wieku. Kilkanaście lat temu udoskonalono metodę zasilania transformatora i zwiększyć kontrolę powstawania wyładowania. Studenci z AGH skorzystali z tych rozwiązań - wykonali transformator od podstaw, zaprojektowali jego układ zasilania i zaprzęgli urządzenie do odtwarzania muzyki.
Transformator Tesli z AGH generuje bardzo duże napięcie - rzędu 650 tys. V, a długość wyładowań, które wyglądają jak błyskawice, dochodzić może do 2-3 metrów. "Wszystkie eksperymenty prowadzone z transformatorem Tesli odbywają się wewnątrz tzw. klatki Faradaya. Nie ma możliwości, by wysoki potencjał pojawił się w pobliżu osób, które pracują z transformatorem Tesli lub obserwują jego działanie. Wszystko jest zabezpieczone" – zaznacza Damian Pala.
"Ludzie budują różne instrumenty, które, bazując na zjawiskach fizycznych, generują dźwięki. W tym instrumencie przy okazji obserwujemy wyładowania elektryczne" – komentuje Zydroń. Dodaje, że projekt ma przede wszystkim wartość dydaktyczną.
Jak brzmi muzyka i jak wyglądają pioruny można zobaczyć na stronie internetowej.
PAP - Nauka w Polsce