Odwiedziło nas:
Dodano: 14.08.23 21:05
Po ponad 50 latach człowiek znów stanie na powierzchni Księżyca. Takie jest podstawowe założenie czteroetapowej misji Artemis. Obecnie trwają prace nad kapsułami, które przetransportują astronautów na naturalnego satelitę Ziemi, i szkolenia załogi. Aktywny udział w pracach biorą Polacy – nasz kraj jest sygnatariuszem porozumienia Artemis Accords. Najbliższy, zaplanowany na 2025 rok etap misji – Artemis II – będzie polegał na okrążeniu Księżyca, jeszcze bez lądowania. Fizycznie człowiek ma stanąć na satelicie Ziemi w ramach misji Artemis III, zaplanowanej na 2028 rok. Co ważne po raz pierwszy pojawi się na nim kobieta i osoba czarnoskóra.
– Misja Artemis jest ważna, ponieważ jest to pierwszy krok w nowej erze odkrywania kosmosu. Wracamy na Księżyc pod koniec przyszłego roku i zamierzamy tam zostać, aby stworzyć na Księżycu trwałą osadę, gdzie ludzie będą mogli pracować, uczyć się i testować nowe technologie oraz przekonać się, co dokładnie jest potrzebne, aby przetrwać na powierzchni innego ciała niebieskiego. W przypadku programu Artemis celem jest Mars, jednak potrzeba na to kolejnej dekady. Po pierwsze, musimy pokazać, że jesteśmy w stanie żyć na powierzchni innego ciała niebieskiego poza Ziemią przez dłuższy okres – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje John F. Hall Jr. z Europejskiego Biura Edukacji Kosmicznej Europejskiej Agencji Kosmicznej, były dyrektor w NASA i ekspert ds. polityki kosmicznej.
W lipcu NASA zaprezentowała zdjęcia trzech kapsułowych statków kosmicznych Orion, które będą wykorzystywane kolejno przy misjach Artemis II, III oraz IV. Kapsuły mają zapewnić astronautom bezpieczną podróż na Księżyc i powrót na Ziemię. Misja Artemis II ma wystartować pod koniec przyszłego roku i będzie polegać na okrążeniu naturalnego satelity Ziemi. Tymczasem od czerwca w Johnson Space Center w Houston załoga przygotowuje się do tej misji, trenując sterowanie na symulatorach Oriona.
– Astronauci w USA szkolą się przez wiele lat, zanim wyruszą na misję, a nawet przed przydzieleniem ich do danej misji. Jest więc znaczna grupa astronautów odbywających szkolenie nie tylko do misji Artemis II, która jest najbliższą misją z udziałem ludzi na Księżyc w celu przetestowania technologii w ramach programu Artemis, w szczególności rakiety nośnej i statku kosmicznego Orion. Szkolenie pod kątem wszystkich ewentualności jest więc bardzo ważne, ponieważ przestrzeń kosmiczna jest bardzo trudnym środowiskiem, sprzęt może bardzo łatwo ulec zniszczeniu, w wyniku czego mogą zginąć ludzie, co się zdarzało. Ryzyka związanego z podróżami kosmicznymi nie sposób przecenić – jest ono bardzo wysokie, jednak korzyści płynące ze zdobytej wiedzy i z odkryć je przewyższają – wskazuje John F. Hall Jr.
W przygotowaniach misji aktywny udział biorą Polacy. Nasz kraj w 2021 roku podpisał deklarację Artemis Accords, określającą zasady współpracy międzynarodowej w eksploracji ciał niebieskich. Pod koniec czerwca w Gdańsku odbyło się spotkanie sygnatariuszy deklaracji, co – zdaniem J.F. Halla – świadczy o rosnącym sile polskiego sektora kosmicznego w strukturach międzynarodowych. Eksperci z agencji kosmicznych z różnych krajów w grupach roboczych pracowali nad dwoma głównymi zagadnieniami. Pierwszym z nich było wypracowanie sposobów zaangażowania w badania i eksplorację kosmosu krajów mniej doświadczonych. Drugi obszar prac to zapobieganie i rozwiązywanie konfliktów oraz zapewnienie bezpieczeństwa działań na Księżycu.
Z informacji Polskiej Agencji Kosmicznej wynika, że realizując program Artemis, polski sektor kosmiczny może dostarczyć m.in. instrumenty badawcze, aparaturę pomiarową, elementy robotyki i sterowania, także za pomocą sztucznej inteligencji. Krajową specjalnością może być górnictwo kosmiczne, tym bardziej że podczas badań na Księżycu szczególnie potrzebne będą możliwości poszukiwania, pozyskiwania i przetwarzania tamtejszych surowców do budowy baz księżycowych. Polskie uczelnie już rozpoczynają kształcenie ekspertów w tym zakresie.
– Polska miała już udział w misji Artemis I, która była misją bezzałogową i polegała na okrążeniu rakiety SLS i statku Orion dookoła Księżyca bez udziału ludzi, którzy mogliby ulepszyć zastosowane technologie. W tej misji zostało jednak wykorzystane kilka polskich przyrządów. Jest również program o nazwie Commercial Lunar Payload Services (CLPS), do udziału w którym zachęcam możliwie jak najwięcej polskich podmiotów. Polska Agencja Kosmiczna jest dobrym źródłem informacji na temat możliwości udziału polskim firm w programie Artemis za pośrednictwem CLPS lub partnerstwa z NASA i innych agencji uczestniczących w programie – mówi były dyrektor w NASA.
Przełomową misją ma być zaplanowana na 2025 rok Artemis III. Jej celem będzie już lądowanie człowieka na Księżycu po raz pierwszy od ponad 50 lat. Załodze Apollo 11 udało się to osiągnąć 20 lipca 1969 roku.
– Potem wróciliśmy na Księżyc jeszcze kilka razy – na Księżycu stanęło 12 osób, z których wszystkie to mężczyźni. Jednak program zakończył się kilka lat później, kosztował ogromną ilość pieniędzy i angażował ogromną liczbę osób – ok. 400 tys. – które miały pewien udział w misji Apollo. Dzisiaj NASA dysponuje 18 tys. wykonawców i 60–70 tys. pracowników. Przy programie Artemis pracuje mniej niż 25 proc. liczby ludzi zaangażowanych w misję Apollo. Próbujemy realizować tę misję przy dużo bardziej ograniczonym budżecie, niż był dostępny 50 lat temu – mówi John F. Hall Jr.
Artemis III będzie też prawdopodobnie misją, w której po raz pierwszy weźmie udział kobieta i osoba czarnoskóra. Z kolei misja Artemis IV najprawdopodobniej wystartuje w 2028 roku. Również ona zakłada przetransportowanie załogi na powierzchnię Księżyca.
– Astronauci są ambasadorami ludzi w przestrzeni kosmicznej wobec każdej napotkanej tam istoty. Myślę, że w tej reprezentacji społeczności międzynarodowej w kosmosie ważne jest, aby ci ambasadorzy odzwierciedlali strukturę ludności na Ziemi. Dwunastu białych mężczyzn było już na Księżycu, ale w przyszłości chcielibyśmy, aby były to również kobiety oraz osoby rasy innej niż biała, które będą dobrze odzwierciedlać pełne zróżnicowanie ludzi na świecie. Jest to także ważne, ponieważ poznawanie kosmosu jest bogatym źródłem wiedzy, a ona może być użyteczna tylko wtedy, gdy będzie przekazywana dalej. Dlatego istotne jest dzielenie tej wiedzy z całą społecznością międzynarodową, która nie jest złożona wyłącznie z białych mężczyzn z USA – zauważa ekspert z Europejskiego Biura Edukacji Kosmicznej Europejskiej Agencji Kosmicznej.
John F. Hall Jr. wziął udział w lipcowym spotkaniu w ramach Thursday Gathering. To cykliczne imprezy organizowane przez Fundację Venture Café Warsaw w każdy czwartek. Swoją prezentację poświęcił właśnie misji Artemis.
źródło:newseria.pl
Zobacz również: