Odwiedziło nas:
Dodano: 24.03.15 10:08
Wojsko Polskie od trzech lat podgląda innych z kosmosu. Okno na orbicie otworzyli nam Włosi. Za rok, będziemy mieli własny, wojskowy ośrodek analizy informacji z rozpoznania satelitarnego. Wojsko buduje go w rejonie Warszawy. W kosmosie nad Polską panuje ożywiony ruch wojskowych satelitów rozpoznawczych wielu państw.
Obwiązująca do 2016 r pierwsza umowa z Włochami umożliwia polskim siłom zbrojnym wykorzystywanie zdjęć włoskich satelitów zrobionych z orbity w terminach i rejonach świata wskazanych przez Sztab Generalny WP. Są one do jego dyspozycji wielokrotnie w ciągu roku; fotografują obszary gdzie występują napięcia militarne, stanowiące zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski lub naszych zagranicznych kontyngentów wojskowych np. w Afganistanie i w Afryce.
Za groźny dla naszego kraju – jak to wielokrotnie stwierdzały polskie władze, w tym najwyższe – uznaje się Ukrainę i terytoria tego kraju gdzie toczą się walki z separatystami, wspieranymi przez Rosję.
W świetle tych informacji raczej oczywista jest odpowiedź na pytanie czy włoskie satelity w polskiej służbie monitorują naszych wschodnich sąsiadów oraz kraje gdzie przebywają polscy żołnierze?
Jak podał miesięcznik „Raport” przekazywane „w formie zapoznawczej obrazy mają ponoć doskonałą jakość i zapewniają nieosiągalne wcześniej możliwości.”
Wojsko buduje w rejonie Warszawy specjalnie zaprojektowany do tych celów ośrodek analizy danych satelitarnych w którym pracować będzie kilkudziesięciu oficerów i pracowników cywilnych. Od końca 2013 roku trwa formowanie specjalnej jednostki wojskowej. Trafiają do niej pierwsi specjaliści wojskowi i cywilni. Szkoleni są na Wojskowej Akademii Technicznej i w państwach NATO. Ośrodek – jak poinformował red. Michał Likowski w „Raporcie” uzyska „wstępną zdolność operacyjną w 2016 r.
Sztab Generalny WP zamierza przedłużyć umowę z Włochami i zwiększyć intensywność wykorzystywania włoskich satelitów. Chcemy skorzystać z możliwości jakie będzie miała ich najnowsze modele, a także „obrazy – jak stwierdził autor artykułu w „Raporcie” – z innych systemów optoelektronicznych”.
W planach jest wystrzelenie polskich satelitów rozpoznawczych. Na początek dwóch z czujnikami optoelektronicznymi; pierwszy pojawi się na orbicie ok 2020 roku zostaną na nim zamontowane czujniki wysokiej rozdzielczość; następny przewidziany do wystrzelenia 2-3 lata później będzie miał na pokładzie jeszcze bardziej zaawansowany i czuły sprzęt rozpoznania. W wojskowy program satelitarny będą zaangażowane krajowe instytucje cywilne, w tym Polska Agencja Kosmiczna.
Militarne wykorzystanie danych satelitarnych nie jest niczym nowym w Wojsku Polskim. Przed 1989 r. otrzymywało je – w formie już opracowanej – z wojskowych źródeł radzieckich w ramach Układu Warszawskiego.
Informacje z rozpoznania kosmicznego, wspierane danymi uzyskiwanymi przez lotnictwo i jednostki radioelektroniczne są bardzo przydatne dla skrócenia czasu osiągania zdolności bojowej przez siły zbrojne i niezbędne dla efektywnego działania „parasola” obrony przeciw lotniczej i przeciwrakietowej.
Nad Polska od dawna panuje ożywiony ruch wojskowych satelitów wielu państw. Według dostępnych danych – informuje „Raport” – obecnie „Rosjanie wykorzystują aktywnie 8 wojskowych satelitów rozpoznawczych , Chińczycy – 48 , Hindusi- 7. W naszym rejonie, po kilka mają Francuzi, Niemcy, Brytyjczycy, Włosi, Hiszpanie. Największym ich użytkownikiem są jednak Amerykanie” (bb)
Fot. www.crazynauka.pl
Źródło: Michał Likowski „Prawie polskie rozpoznanie satelitarne” – „Raport”5/2014 r.
Zobacz również: